O... i to tak ze mną jest... właśnie znalazłam post - z ubiegłego roku (!!!), który gdzieś sie schował i zapomniał pokazać :) ... ale nic to, akurat na czasie, więc wrzucam :)
"Po różnych dziwnych doświadczeniach lat ubiegłych, zdecydowaliśmy się zakupić niewielką sztuczną choineczkę, która jakimś cudem zmieściła się jeszcze w (starym) Staśkowym pokoiku. Po szybkiej analizie ostatnich szkód poczynionych przez naszego Najmilszego... porzuciłam bardzo szybko myśl o przystrojeniu choineczki bombkami szklanymi. Ba! nawet tzw. "plastiki" w bezpośrednim sąsiedztwie naszego Dziecia nie wzbudzają mojego zaufania...
W związku z powyższym aby choinka była choinką, a Dzieć i drzewko pozostawali w stanie nienaruszonym, postanowiłam nieco uzupełnić ubiegłoroczną kolekcję ozdóbek choinkowych.
Kilka dodatkowych ozdób - głównie personalizowanych filcowych choineczek - przygotowałam dodatkowo na kiermasz odbywający się w "naszym" przedszkolu.
Choineczki się spodobały.
Nic sie nie stłukło.
A kiermasz zakończył się pełnym sukcesem :)"
Teraz czas na przygotowania do akcji tegorocznej :)
Nic sie nie stłukło.
A kiermasz zakończył się pełnym sukcesem :)"
Teraz czas na przygotowania do akcji tegorocznej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz