Jako dobrzy i opiekuńczy rodzice :) staramy się jak najwięcej czasu spędzać z naszym Dzieciem. Jednak, aby zapewnić mu rozrywkę w towarzystwie nieco bardziej zbliżonym do niego wiekiem, co pewien czas zabieramy go do miejsca zwanego potocznie "krainą zabaw", gdzie dzieciaki próbują roznieść wszelakie dobro w tzw. pył. Oprócz tego, że rodzice muszą patrzeć na nieco szalone i nierzadko zawstydzające zachowania swoich "milusińskich" to łatwo można też zaobserwować cóż leży w największym zakresie zainteresowań naszych maluchów.
Nasz Dzieć jak się okazało, bardzo płynnie wpasował się w nurt naszych czasów. Interesowały go zarówno autka jak i zabawa w plastokowym domku, gdzie główną atrakcją była... kuchnia!!!
Co robić? W końcu teoria dżender opanowała całą Polskę, więc dlaczegóż miałaby oszczędzić naszego Dziecia? Tak więc, w ramach rozwijania umiejętności poznawczych stworzyłam Staśku "KUCHNIĘ DŻENDER", w której dziecko teraz właśnie gotuje spracowanym rodzicom obiad :)))
Początkowo pokój wyglądał jak po niekontrolowanym wybuchu bomby...
...ale z czasem wizja kuchni zaczynała się jakoś klarować...
Kafelki położone...
Po wielu godzinach wycinania, oklejania i mocowania, całość prezentuje się następująco:
OD GÓRY: szafka wisząca, mikrofalówka,
płyta elektryczna, światełko, wieszaczki,
skrzyneczka na sztućce, półeczka na herbatę,
piekarnik, szuflada.
Dodatkowo popełniłam jeszcze lodówke i pralkę (po prawej)
Lodówka i pralka :)
skarpety wrzucone, pranie natawione :)
I jak, podoba się?
Dziecko zachwycone! a w sczególności tym
co się daje przekręcić, otworzyć i nacisnąć.
Zapraszam do działania!
m.
mega czad!
OdpowiedzUsuńwypas! :D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Mój synek też gotowaniem zainteresowany. Wyposażenie kuchni już mamy, piecyk póki co mały jest, ale zainspirowałaś mnie do powiększenia.
OdpowiedzUsuńzachęcam gorąco :) najpierw myślałam, że stracę godziny na oklejaniu wszystkiego taśmą, ale postanowiłam ułatwić sobie życie i połączyć plastikowym zaciskiem (dodałam jako trzecie zdjęcie:)
UsuńNo opad szczeny!
OdpowiedzUsuńrewelacja:OOOOOO
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dzięki ogromniaste za komentarze :) Bardzom szczęśliwa, że się podoba :) polecam pudła z "owadowego" sklepu - są genialne do takich akcji !
OdpowiedzUsuńgenialny pomysl, szok, ze cos takiego mozna samemu stworzyc :-)
OdpowiedzUsuńBoże - genialność w najczystszej postaci. Tylko nie wiem dlaczego od razu wiem że mi nie wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńnapisz mi lepiej KIEDY TY TO MIAŁAŚ CZAS ZROBIĆ?
Wyjdzie wyjdzie :) Jeszcze gdyby nie Mały Przeszkadzacz to niespodzianka byłaby cudna :) a tak, musiał podglądać :)
Usuńczyżbyś jednak dostała ten sen w pigułkach? :))))
OdpowiedzUsuńaż się boję myśleć co jeszcze w tej twojej głowie siedzi ....
rewelacja !!!
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń