* "Domowe" kredki

Ostatnio zauważyłam, że nasz Dzieć... zdaje się deczko wydoroślał! :) Odrzucił pluszaki (oczywiście oprócz tych zasypiajkowych) i przerzucił się na nieco poważniejsze zabawki. Autka i klocki są na pierwszym miejscu, co bardzo mnie cieszy, bo i sama lubię się pobawić. Zdarza się nawet, że jego zaabsorbowanie zabawą sięga 40 minut, co uważam za niezły wyczyn. Ale są i takie momenty, gdzie 5 minut to za dużo. 
Niezmiernie ucieszył mnie fakt, iż załapał układanie domina, i nawet chyba mu się spodobało :) Co prawda jedno układanie to max, bowiem na drugie Dzieć już "nie ma casu", ale dobre i to.

Ku mojej radości zaczyna również "kumać" zasadę układania puzzli, które swego czasu (jak miałam go nieco więcej) były jedną z moich ulubionych domowych rozrywek.

W związku z nieco innymi zainteresowaniami naszego syna, zmuszona byłam nieco się przebranżowić :) w tym miejscu chciałabym Wam przedstawić swoje pomysły na różne sposoby wykorzystania drobnych rzeczy - zacznijmy od... KREDEK!

 Zobaczcie co można zrobić z kredkowych skrawków:


 

Poniżej ściąga więc do dzieła:)

 

                     1. 

           2. 

       3. 

         4. 

           5. 

 

I TYM SPOSOBEM MAMY ORYGINALNE ŚWIECÓWKI!