Post będzie długi, bo i robota była dłuuuga :) W zasadzie nie jest jeszcze skończona, ale na razie sił brak na wykańczanie. A ponieważ Dzieć zdążył już przejąć zabawkę na własność i pewnie dobrowolnie nie odda, więc aby ją ukończyć musiałabym mu ją potajemnie wykraść bądź wejść w otwarty konflikt i to najpewniej zbrojny :) Żadna z opcji szczerze mówiąc mi nie pasuje, więc zdaje się, że pozostanę przy wersji obecnej. W słuszności tej utwierdz mnie również fakt, iż patrząc na bawiącego się Stasia nie wygląda, aby mu czegokolwiek brakowało. Co więcej, podejrzewam, że na obecnym etapie "bycia na NIE" moja propozycja dorobienia brakujących dróg dla autek (bo tegoż detalu właśnie brakuje) spotkałaby się z nieznoszącą sprzeciwu odmową. Tak więc, zrelaksowałam się, popstrykałam zdjęcia tego co jest i postanowiłam wszystko Wam przedstawić.
Zapraszam serdecznie do naszego świata zabaw i przedstawiam: "MATĘ ZIELONĄ" (zdjęcia umieściłam w katalogu z taką właśnie nazwą, więc nie będę już kombinować i wymyślać pretensjonalnych, łapiących za serce określników :)
Mata Zielona jest sporawym prostokątnym kawałkiem zielonego grubaśnego filcu (podstawa) z przyszytymi dwoma budami i domkiem dla kota. Na jednym ze "skrajów" płynie rzeka, nad którą przerzucony został most a w pobliżu jest lądowisko dla helikoptera. Pozostałe elementy są ruchome, ponieważ po 1: łatwiej je schować, a po 2 tak jest chyba lepiej, bo są mobilne i można je wykorzystywać również do innych zabaw. Elementy te to:
- warsztat
- butik z ubraniami
- dom mieszkalny
- zagroda dla zwierzaków
- sklep z owocami (swoją drogą to nieco dziwne, że mamy "warzywniak" a o "owocniaku" nigdy nie słyszałam...)
Ponadto, mata wyposażona jest również w garaż, który pierwotnie miał być śmietnikiem, ale okazało się, że kosz który przygotowałam jest nieco... przewymiarowany :))) i tak właśnie śmietnik stał się garażem na jednoślady :) i w zasadzie chyba sobie chwali tą funkcję :)
Przejdźmy do prezentacji - całość wygląda tak:
WARSZTAT
SKLEP Z UBRANIAMI
DOM MIESZKALNY
zdejmowane piętro, w środku obrazy najznamienitszych malarzy :)

"OWOCNIAK"
GARAŻ i KOSZ NA ŚMIECI
MOST na rzece...
LĄDOWISKO dla HELIKOPTERA
i ZABAWA:

Szczerze zachęcam do przygotowania takiej maty, co prawda w moim przypadku trwało to i trwało, ale możliwość obserwowania jak Dzieć się zatraca w świecie "zaczarowanego miasteczka" i wymyśla coraz to nowe sytuacje - pożary na rzece, ucieczki trzody z zagrody, pogonie z lassem i dźwigiem (?-być może do przytaszczenia krowy), segregację śmieci "wszystko do jednego wora" (czyli jak w rzeczywistości) itd... - daje mi radość nie do opisania!
Brak mi słów. Miasteczko jak marzenie! Metki na sklepie z ubraniami - genialne.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że Staś pochłonięty zabawą. Piękne wykonanie i pomysłowy projekt!
Mnie też zatkało. Moja droga Ty jesteś jakąś dobrą wróżką bo takie cuda to marzenia każdego chłopca :)
OdpowiedzUsuńniezbyt wyszukana reakcja to będzie, ale....
OdpowiedzUsuńWOW !
hmmm słowo "Fantastyczne!!!" wydaję się być jakieś takie nijakie... :) Droga Mamo jesteś rewelacyjna! wiem wiem, że się powtarzam ale to prawda. Spójrzmy prawdzie w oczy czy jest gdzieś inna mama, która byłaby tak kreatywna??? Szacun :) pozdrowionka i buziaki!
OdpowiedzUsuń