Staś, jak pewnie większość maluchów ma w zwyczaju kolekcjonować rozrzucane po całej klatce gazetki reklamowe. Ponieważ zazwyczaj jest ich dosyć sporo, próbuję delikatnie odradzić mu tą formę prezentu "dla Mamy i Tatika"... Ostatnim razem zdziwił się ponieważ cała sterta gazet w jego rękach nie wywołała u mnie rutynowego komentarza: "Staaasiuuu... nie bierz tego"... A wszystko dlatego, iż wpadł mi do głowy pomysł na wykorzystanie tego jakże barwnego papierowego "spamu".
Ponieważ Dzieć lubi ciąć, rwać, kleić itp. pomyślałam, iż możemy to wykorzystać w zabawie "Czy wiesz co gdzie powinno się znajdować w domu?".
Na tylnej stronie starych plakatów wyrysowałam różne "sprzęty" jak: stół, lodówka, szafa, łazienka, etc. Staś wycinał wszelkie znalezione w gazetkach "towary". Zadaniem było przylepienie wyciętych rzeczy w odpowiednich miejscach.
Co prawda nieco nieudolnie i pokracznie to wygląda, ale nie o to przecież chodzi. Nie wszystkie dzieci mają pokłady cierpliwości, które wykorzystują kiedy rodzić przygotowuje zabawę... Nasz Dzieć ma ich minimalne ilości, w związku z czym tempo wyjaśnienia "o co chodzi" musi być dosyć szybkie, dlatego też rysunki są nieco nieprecyzyjne :)
Nic to, ważne, że fantazja pracuje! :)
Do utworzonych obrazków można śmiało wymyślać przeróżne historie,
np. o tym jakie zakupy należy zrobić, czego brakuje w szafce do przyrządzenia jajecznicy, itp.
Genialna jesteś.
OdpowiedzUsuńPomysł cudny i zabawa pewnie nie gorsza.
gratuluję pomysłowości