o mnie

Moje zdjęcie
Częstochowa, Poland
Hobby to ważna rzecz. W związku z licznymi pasjami, które się do mnie przyplątały i nie chcą puścić, doszłam do wniosku, że ktoś w końcu powinien wynaleźć sen w pigułce. Wtedy miałabym więcej czasu na realizowanie swoich pomysłów, które wciąż kotłują mi się w głowie. Na razie musi mi wystarczyć tyle wolnego ile mam :) KONTAKT: marta.mojepasje@gmail.com

RYSki - rysunkowe cuda!

RYSki - rysunkowe cuda!

Ostatnie posty

czwartek, 5 marca 2015

* malowanie na "szkle"

I stało się. Dzieć wyhodował zapalenie oskrzeli... Jak na razie strzeliła nas forma łagodna = bezgorączkowa, co pozwala na w miarę normalne funkcjonowanie, choć sama nie wiem czy brak gorączki w tej sytuacji to lepiej czy gorzej. W związku z powyższym moja aktywność twórcza została zmuszona do wytężonej pracy. 
W tym miejscu chciałam podzielić się z Wami kilkoma wygenerowanymi pomysłami na chorobowy czas, może i Wam się przydadzą (oby nie przy chorobie).

Dziś dzień MALOWANIA NA "SZKLE". Szkło nieco oszukane, ale to tylko w ramach poznawania nowych "tworzyw".  Co potrzebujemy? Niepotrzebną plastikową antyramę (bądź szklaną dla starszych dzieci). Jeśli potrzeba tniemy ją na pożądane kształty. Ze względów bezpieczeństwa sugeruję oklejenie brzegów taśmą np. izolacyjną. I tak otrzymujemy przeźroczyste bazy pod obrazy :)



 Dokonujemy zakupu tak zwanych markerów do malowania na szkle, które okazały się ku mojej radości zmywalne zarówno w formie mokrej jak i wyschniętej.


 W ramach zabawy poznawczej pozwoliłam dziecku na "udekorowanie" szyby okiennej, drżąc o skuteczność usunięcia owej twórczości :) na szczęście się udało :)

 Kolejnym etapem zabawy było przedstawienie Dzieciu możliwości "kalkowania".

Proste i efektywne. Znajdujemy  solidne pudło. W środku robimy dziurę (jeśli takowej nie posiada). Na wierzch kładziemy szybę lub pleksi a pod spodem instalujemy źródło światła (lampkę, latarkę).


Na szkle kładziemy wzór do odrysowania, na nim czystą kartkę albo folię i "kserujemy"! :)


I nasz przeźroczysty rysunek gotowy!
 


1 komentarz:

  1. Fajny pomysł :-) Dziedzic jeszcze za mały, chyba, ale na przyszłość jak znalazł :-)

    OdpowiedzUsuń