Nie wiem, czy znacie tą zabawę - układankę, ale tak czy siak, chciałabym ją przypomnieć, ponieważ uważam, że jest GENIALNA!!!
Gra nazywa się TANGRAM.
Podobno pochodzi z chin i ma ponad 3000 lat (!)
Tangram to kwadrat
podzielony na 7 części ("TANów"). Moja produkcja prezentuje się następująco:
Początkowo ułożyłam kilka znalezionych wzorów:
domek |
pies |
gawron |
gołąb |
tancerz |
![]() |
świeca |
Im więcej układałam, tym więcej pomysłow przychodziło mi do głowy.
Po kilku minutach doszłam do wniosku, że w zasadzie z tych kilku klocuszków można ułożyć nieskończoną ilość "obrazków".
Otworzyłam internet w poszukiwaniu różnych wzorów, aby zaprezentować Dzieciu jak się obudzi i... oczy otwierały mi się coraz szerzej i szerzej... okazało się, że rzeczy, jakie można ułożyć z tych 7 (!) figur jest przeMNÓSTWO!
Zerknijcie sami na część z nich:
Wykonanie TANGRAMu jest bardzo proste i szybciutkie.
Figury można powycinać z kartonu, tektury, filcu... czegokolwiek...
Ważne jest tylko dokładne trzymanie się wymiarów,
Ważne jest tylko dokładne trzymanie się wymiarów,
tak, aby po złożeniu wszystkich 7 elementów
otrzymać śliczny równiutki kwadrat:)
GORĄCO ZAPRASZAM DO ZABAWY!
Uprzedzam jednak, że po kilku ułożeniach fantazja zaczyna szaleć :)
Ale czyż nie o to chodzi?
O to, o to właśnie chodzi:))) U Ciebie zawsze cała masa ręcznie robionych atrakcji. U nas też zabawki hand made idą pełną parą. Ostatnio nawet mój mąż się wziągnął w rękodzieło :)
OdpowiedzUsuńJa tangram znam już bardzo dawno i muszę Ci powiedzieć, że swego czasu układalismy z mężem figury na wyścigi. O jak ja się wtedy złościłam, że on tak logicznie myśli i zostawia mnie w tyle. Dzisiaj wiem już po kim moja córka tak śmiga z puzzlami i różnymi układankami ;)
:) staram się zrealizować wszystko co mi przyjdzie do głowy, ale i tak wciąż wydaje mi się, że nasz syn tak szybko rośnie, że nie nadążam dać mu wszystkiego czym mógłby się rozwijać. Ale przecież są dzieci, które mają dużo mniej zabawek i jakoś dają radę :) a puzzle też uwielbiałam układać (po tacie :))) ale teraz nie mam za bardzo jak...ani miejsca ani warunków (Staś z pewnością by isę którymś poczęstował :D
UsuńWspaniały pomysł na zabawkę.
OdpowiedzUsuń