o mnie

Moje zdjęcie
Częstochowa, Poland
Hobby to ważna rzecz. W związku z licznymi pasjami, które się do mnie przyplątały i nie chcą puścić, doszłam do wniosku, że ktoś w końcu powinien wynaleźć sen w pigułce. Wtedy miałabym więcej czasu na realizowanie swoich pomysłów, które wciąż kotłują mi się w głowie. Na razie musi mi wystarczyć tyle wolnego ile mam :) KONTAKT: marta.mojepasje@gmail.com

RYSki - rysunkowe cuda!

RYSki - rysunkowe cuda!

Ostatnie posty

sobota, 7 grudnia 2013

* tangram

Nie wiem, czy znacie tą zabawę - układankę, ale tak czy siak, chciałabym ją przypomnieć, ponieważ uważam, że jest GENIALNA!!!

 Gra nazywa się TANGRAM.


Podobno pochodzi z chin i ma ponad 3000 lat (!)

Tangram to kwadrat
podzielony na 7 części ("TANów").  Moja produkcja prezentuje się następująco:

 




 




Celem zabawy jest rozwijanie wyobraźni poprzez układanie rożnych figur z 7 klocków. 


Początkowo ułożyłam kilka znalezionych wzorów:
domek
pies
gawron
gołąb


 
tancerz
świeca

 Im więcej układałam, tym więcej pomysłow przychodziło mi do głowy.

Po kilku minutach doszłam do wniosku, że w zasadzie z tych kilku klocuszków można ułożyć nieskończoną ilość "obrazków".

Otworzyłam internet w poszukiwaniu różnych wzorów, aby zaprezentować Dzieciu jak się obudzi i... oczy otwierały mi się coraz szerzej i szerzej... okazało się, że rzeczy, jakie można ułożyć z tych 7 (!) figur jest przeMNÓSTWO! 

Zerknijcie sami na część z nich:

 

Wykonanie TANGRAMu jest bardzo proste i szybciutkie. 
Figury można powycinać z kartonu, tektury, filcu... czegokolwiek... 
Ważne jest tylko dokładne trzymanie się wymiarów, 
tak, aby po złożeniu wszystkich 7 elementów 
otrzymać śliczny równiutki kwadrat:)


GORĄCO ZAPRASZAM DO ZABAWY!
Uprzedzam jednak, że po kilku ułożeniach fantazja zaczyna szaleć :)
Ale czyż nie o to chodzi?



3 komentarze:

  1. O to, o to właśnie chodzi:))) U Ciebie zawsze cała masa ręcznie robionych atrakcji. U nas też zabawki hand made idą pełną parą. Ostatnio nawet mój mąż się wziągnął w rękodzieło :)
    Ja tangram znam już bardzo dawno i muszę Ci powiedzieć, że swego czasu układalismy z mężem figury na wyścigi. O jak ja się wtedy złościłam, że on tak logicznie myśli i zostawia mnie w tyle. Dzisiaj wiem już po kim moja córka tak śmiga z puzzlami i różnymi układankami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) staram się zrealizować wszystko co mi przyjdzie do głowy, ale i tak wciąż wydaje mi się, że nasz syn tak szybko rośnie, że nie nadążam dać mu wszystkiego czym mógłby się rozwijać. Ale przecież są dzieci, które mają dużo mniej zabawek i jakoś dają radę :) a puzzle też uwielbiałam układać (po tacie :))) ale teraz nie mam za bardzo jak...ani miejsca ani warunków (Staś z pewnością by isę którymś poczęstował :D

      Usuń
  2. Wspaniały pomysł na zabawkę.

    OdpowiedzUsuń