Od pewnego czasu kołacze mi się po głowie koncepcja zwariowanego domu, krzywego, nierównego i w zasadzie bez specjalnego przeznaczenia. Wczoraj z goła naszła mnie pewna wizja, jak mogłabym zrealizować swój pomysł. Na poczatku miałam w zamiarze zrobić aplikację z czterema balkonami... ale ja jak to ja przyszyłam jeden z balkonów do góry nogami :))) no i tak już zostało. W zasadzie chyba całkiem pasuje, bo zwiększa poziom nieuporządkowania :)
Aplikacja na ściane w formie domku z balkonami, prosze bardzo!
faza pierwsza - 2D :)
faza druga - 3D - balkony :)
i całość :)
i z lokatorami :)
Jeśli ktoś spyta " - a co to właściwie jest?",
moja odpowiedź będzie" - właściwie... nie wiem :)".
Na szczęście Dzieć wiedział - balkony stały się w momencie parkingami dla małych autek:)
Śliczne te domki :-) Może by z takich zrobić ochraniacz do dziedzicowego łóżeczka? hmm
OdpowiedzUsuńfajowe :D podziwiam :D i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń