Od kiedy pamiętam, podczas zakupów uwagę moją przyciągały przede wszystkim opakowania... puzderka, pudełeczka, torebeczki. Często do tego stopnia, że "zawartość" schodziła na drugi plan :) W zasadzie nic w tym dziwnego, moje zachowanie jest prawdopodobnie zgodne z założeniami marketingowców :)
Największą sympatię kieruje jednak ku opakowaniom wykonanym z prostych, podstawowych materiałów. Ponieważ płótno lniane jest moim ulubionym materiałem (jeśli można to w ogóle w ten sposób ująć :) wykorzystałam je do wykonania woreczków na ... "różne różności" (suszone kwiaty, sianko, pachnącą lawendę itp).
Jakie ładne, lubię taki styl... A poza tym podziwiam Twoje quietbook :)
OdpowiedzUsuńŁadnie woreczki lniane. śliczne))))))
OdpowiedzUsuń