Na imieninki naszego Dziecia,
postanowiłam obdarować go czymś wyjątkowym...
takim od serca...
Od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia takiego bezpiecznego, gąbczanego domku, ale wciąż nie miałam jakiegoś konkretnego pomysłu. Aż tu nagle! Jest! Wpadł mi znienacka do głowy i co ważniejsze dał się zrealizować :)
Co prawda proces twórczy wymagał wieeele cierpliwości, ale się opłacił, bo Staś po obdarowaniu przejawiał obraz pełni szczęścia :)
Rzeczony domek na zabawki prezentuje się tak:
...
Jak widać na zdjęciach
domek został
dosyć szybko
zagospodarowany :)
Pozyskał również
nowego lokatora :)
Może trochę mało m2
ale jak widać na
załączonym obrazku
dla
chcącego nic trudnego :)
Pozyskał również
nowego lokatora :)
Może trochę mało m2
ale jak widać na
załączonym obrazku
dla
chcącego nic trudnego :)
WOW... niesamowity i pomysł i realizacja!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś (ale pewnie nigdy) uszyć taki dom synowi. Niestety moje zdolności szyciowe są marne...
Pozdrawiam!
na pewno dasz radę :) kwestia cierpliwości :) ja na przykład jestem zupełnym ignorantem w sprawach "wymiarów"... zawsze próbuję wyciąć wszystko równiutko, a wychodzi i tak jak chce, więc potem muszę improwizować, żeby wszystko poskładać do kupy :))) ale się jakoś udaje :) trzymam kciuki :)
UsuńŚwietny!! Mnie również chodzi po głowie coś podobnego:)Najgorzej się zabrać do pracy..
OdpowiedzUsuńale warto, satysfakcja murowana ;) spotęgowana iskierkami w oczach obdarowanego Bąbla :)
UsuńRewelacyjny ;)naprawdę fajna rzecz i przytulić się da nawet ;)
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuń