Udało mi się ostatnio zakupić kawałek rozciągliwego materiału, który początkowo miał mieć zupeeełnie inne przeznaczenie, ale coś mi strzeliło do głowy i postanowiłam spróbować sił w całkowicie dla mnie nowym kierunku. Tworzenie dziecięcych ubranek od zawsze mnie "nęciło", w związku z czym zaczęłam od ... spodenek. Niestety nie dysponuję żadnymi profesjonalnymi wykrojami, które i tak wyglądają dla mnie jak zawiła kotłowanina kropek i kresek ;), w związku z czym spodenki zostały zrobione "na czuja".
Oto efekt:
... w częściach ... |
... i całość, widok przód / tył |
Do przygotowania takich spodni można wykorzystać również bawełnianą koszulkę, oczywiście taką, która nam się znudziła :)
Mam nadzieję, że niedługo znajdą również zastosowanie praktyczne :)
Witam, na wstępie chcę napisać, że uwielbiam Twojego bloga :) bardzo inspirujący a spodenki śliczne sama natchniona tym zdjęciem uszyłam synowi spodenki do spania, a że jestem mocno początkująca to puki co na górę piżamki się nie zapędzam ale może mnie natchniesz i też spróbuje. Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuń