Ponieważ wąż nr 1 zapragnął mieć braciszka, nie będę się rozwodzić w opisach, tylko go przedstawię :)
Początki żywota węża wyglądały tak:
a wersja ostateczna tak:
Jego wnętrzności to:
Pa! Przesyłam uuuśśśśśścissski :)
. . . każdy pomysł jest wart realizacji, ponieważ realizacja daje spełnienie . . .
o mnie
- m@rta
- Częstochowa, Poland
- Hobby to ważna rzecz. W związku z licznymi pasjami, które się do mnie przyplątały i nie chcą puścić, doszłam do wniosku, że ktoś w końcu powinien wynaleźć sen w pigułce. Wtedy miałabym więcej czasu na realizowanie swoich pomysłów, które wciąż kotłują mi się w głowie. Na razie musi mi wystarczyć tyle wolnego ile mam :) KONTAKT: marta.mojepasje@gmail.com
RYSki - rysunkowe cuda!
Takie wąż nie straszny tylko przytulaśny. Fajny pomysł z różnorodnym wypełnieniem.
OdpowiedzUsuńpomysł super tylko jak to cudo później wyprać??
OdpowiedzUsuńano... wyprać pewnie się nie da :) ale mam nadzieję, że mimo to się przysłuży :)
OdpowiedzUsuńPrzysłuży się napewno;-) czekamy z niecierpliwoscia na węża synek ze zdjęć węża był szczęśliwy a co będzię jak go zobaczy na żywo-full radości i zachwytu.Dziekuję bardzo za uszycie tego cuda dla Bartusia,bo jest rewelacyjny i prześliczny i napewno przyda sie do terapi i pomoże walczyc z chorobą.Jestem ogromnie wdzięczna gdyż to wymagało dużo pracy i cennego czasu.Pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie :) Trzymam kciuki za udane kolejne "kroki" :)
UsuńWąż pierwsza klasaaaa:))))
OdpowiedzUsuńPiękny!!!:)
Super pomysł. Brawo za kreatywność!
OdpowiedzUsuńSuper pomysły, piękne wykonanie. ;-)
OdpowiedzUsuń