Od dosyć dawna otwierając jedną z szuflad z moimi materiałowymi zdobyczami, natykam się na rzeczy "częściowo wykonane". Tak właśnie wczoraj po raz kolejny mój wzrok utknął na dziewięciu półkolach, uszytych dawno dawno z kolorowych materiałów, wypełnionych owatą i oczywiście ozdobionych tasiemkami... i tak mnie jakoś naszło, jak można by je wykorzystać! Pomyślałam, iż znakomicie będą nadawały się na płatki dwustronnej kwiatowej poduszki. Wyszło tak:
Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ponieważ robiłam je w nocy, ale nie jest to ważne.
Najważniejsze jest, iż nasze dziecię "skosztowało" tasiemek
i uznało poduszkę za SMACZNĄ!
a to dla mnie największy komplement :)))
Ale superaśna!!:)
OdpowiedzUsuńStasiek to ma szczęście:)!
2 listopada mam wolne i będę dziergać cały dzień- już się nie mogę doczekać:):):)
Po woli muszę robić zdjęcia dzierganek:)
BUZIIAAAKI!!!:)
o.
Przepiękna podusia, wszystko co robisz jest wyjątkowe ;) Zapraszam Cię do siebie po odbiór wyróżnienia ;)
OdpowiedzUsuńJaka ładna podusia :DDDDD CUDNA!
OdpowiedzUsuńJak mi miło, że znalazłam taki sympatyczny blog:) tym bardziej, że ja również z Częstochowy :D pozdrawiam serdecznie i idę zwiedzać dalej Twój zakątek ;)
czadowa poduszka! u mnie kilkoro znajomych albo oczekuje na dziecko albo już się nim cieszy i się wybieram w odwietki. chciałam coś zrobić, chyba wezmę się za masową produkcję takich właśnie poduszek:) bardzo dobry pomysł z tymi tasiemkami!
OdpowiedzUsuńpoduszkagenialna! swietnie dobrane kolory materialow i tak dalej:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń